Polecany post

Oto Zespół Niespokojnych Rąk : Kreatywne Ręce (czarna robota), Oczy (wyszukiwanie inspiracji i wyzwań), Mózg ( któremu wydaje się, że je...

wtorek, 15 stycznia 2019

Spełnione marzenie Kolosa

Zapowiadało się na to od samego początku. Kolos wyrywał się do świata.  Na każdym kroku dawał do zrozumienia, że miejsce w którym się narodził, za ciasne.  Odbierał sobą całe światło, stukał niespokojnie głową o sufit, zawadzał na każdym kroku... i marzył...

...Marzył o wnętrzach innych, przestronniejszych, o świetle skierowanym specjalnie na niego, chciał stać w centrum wydarzeń, a nie, jak ta zawalidroga, chować się w najodleglejszych zakamarkach domu...(tu przesadzał nieco, bo kolosalne rozmiary uniemożliwiały wstawienie go w jakimkolwiek innym miejscu, niż to, które mu udostępniono).

No i stało się.  Pewnego sobotniego wieczoru zajechała potężna bryka, wywożąc głodnego sławy marzyciela ku nowemu, bardziej atrakcyjnemu życiu.

Już następnego dnia stanął na deskach Teatru w blasku reflektorów, pusząc się i wdzięcząc, tak jak to tylko on potrafi:



Cały Zespół podziwiał go z widowni.  Trzeba przyznać, że Kolos grał swoją rolę nienagannie, stanowiąc godne uzupełnienie wspaniałego spektaklu:


 







Zespół ze wzruszeniem śledził wydarzenia na scenie, a po skończonym spektaklu, ile tylko sił w Rękach, bił brawo tancerzom, aktorom i Kolosowi, którzy z niezwykłym zaangażowaniem przyczynili się do powstania tego fantastycznego widowiska. DZIĘKUJĘMY!!!


Co się stało z Kolosem później?
Nie wiadomo, pewnie odpoczywa w jakimś (stosownym do jego rozmiarów) kącie, przeżywając wciąż na nowo chwile swojej chwały w oczekiwaniu na kolejny raz.
Może dobra okazja przyjdzie szybciej niż za rok.
Cały Zespół życzy Ci tego z całego serca, Nasz Drogi Kolosie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz