Otóż zdarzyło się kiedyś, że Oczy i Mózg były od dłuższego czasu całkowicie pochłonięte problemem wyposażania Domostwa w oświetlenie. Zadanie to niełatwe, więc bezowocny proces wyposażania ciągnął się jak... makaron...tkwiąc niezmiennie w martwym punkcie. Ręce chciały działać, a Reszta Zespołu tylko radziła i co rusz zmieniała koncepcje. Mało tego!!! Reszta Zespołu planowała w całej tej sprawie CAŁKOWICIE POMINĄĆ RĘCE, chciała te lampy (o zgrozo!!!) KUPIĆ!!! Jakby RĄK nie było do dyspozycji, albo co gorsza, jakby były, ale dwie lewe i do roboty się nie nadające. Ręce coraz niecierpliwiej przerabiały palcami, obserwując poczynania pozostałych członków Zespołu. W pewnym momencie, niejako mimochodem, sięgnęły po arkusz kremowego kartonu i nożyczki. Wykonały dwa wygibaśne cięcia, arkusz skleiły i powstały w ten sposób walec osadziły na podstawie starej lampy, która od dłuższego czasu, wciśnięta w Najmroczniejszy Kąt, opłakiwała stratę swojego towarzysza, szklanego klosza. Zdumiony mózg zbaraniał, oczy wytrzeszczyły się z lekka i oszołomione zaniechały poszukiwania pomysłu na nocną lampkę, ponieważ rzeczona stała przed nimi, pusząc się nowym kloszem i co rusz trzepocząc skrzydełkami:

Idąc za ciosem, Ręce po raz kolejny zanurkowały w Najmroczniejszym Kącie, wydobyły zeń strzęp wspomnienia po mało-trwałej lampie stojącej. Zaszalały z tekturą falistą, powtórzyły zabiegi z arkuszem kremowego kartonu i zadowolone poprosiły resztę Zespołu o chwilę uwagi - Czy możecie spojrzeć na nasze dzieło? - zapytały z nieudolnie udawaną pokorą.
Wyczuwając pychę w ich zachowaniu Zespół niechętnie odwrócił Oczy w kierunku wskazanym przez Ręce...
Hmmm....zamruczał Zespół...
......................................................(dłuższa chwila milczenia)...............................................
Spojrzenie z daleka......
...i z bliska
.....................................Zespół trwał w milczeniu..............................................
a Niespokojne zacierały ręce z ukontentowania. Doskonale wiedziały, że Zespołowi trudno się przyznać, że zachowywał się jak Matołek "po szerokim szukając świecie tego co jest bardzo blisko", i chociaż nie padło na ten temat żadne słowo, miały pewność, że oto dostały od Zespołu wolną rękę w kwestii oświetlenia.
CDN.




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz