Polecany post

Oto Zespół Niespokojnych Rąk : Kreatywne Ręce (czarna robota), Oczy (wyszukiwanie inspiracji i wyzwań), Mózg ( któremu wydaje się, że je...

poniedziałek, 18 czerwca 2018

Zespół Niespokojnych Rąk a sprawa lamp

Jak już było mówione - Ręce są niecierpliwe.  Jednak w kwestii lamp wzniosły się na szczyt swojej wytrzymałości...zanim eksplodowały.  
Otóż zdarzyło się kiedyś, że Oczy i Mózg były od dłuższego czasu całkowicie pochłonięte problemem wyposażania Domostwa w oświetlenie.  Zadanie to niełatwe, więc bezowocny proces wyposażania ciągnął się jak... makaron...tkwiąc niezmiennie w martwym punkcie.  Ręce chciały działać, a Reszta Zespołu tylko radziła i co rusz zmieniała koncepcje.  Mało tego!!! Reszta Zespołu planowała w całej tej sprawie CAŁKOWICIE POMINĄĆ RĘCE, chciała te lampy (o zgrozo!!!) KUPIĆ!!!  Jakby RĄK nie było do dyspozycji, albo co gorsza, jakby były, ale dwie lewe i do roboty się nie nadające.  Ręce coraz niecierpliwiej przerabiały palcami, obserwując poczynania pozostałych członków Zespołu.  W pewnym momencie, niejako mimochodem, sięgnęły po arkusz kremowego kartonu i nożyczki.  Wykonały dwa wygibaśne cięcia, arkusz skleiły i powstały w ten sposób walec osadziły na podstawie starej lampy, która od dłuższego czasu, wciśnięta w Najmroczniejszy Kąt, opłakiwała stratę swojego towarzysza, szklanego klosza.  Zdumiony mózg zbaraniał, oczy wytrzeszczyły się z lekka i oszołomione zaniechały poszukiwania pomysłu na nocną lampkę, ponieważ rzeczona stała przed nimi, pusząc się nowym kloszem i co rusz trzepocząc skrzydełkami:
 
 























Idąc za ciosem, Ręce po raz kolejny zanurkowały w Najmroczniejszym Kącie, wydobyły zeń strzęp wspomnienia po mało-trwałej lampie stojącej.  Zaszalały z tekturą falistą, powtórzyły zabiegi z arkuszem kremowego kartonu i zadowolone poprosiły resztę Zespołu o chwilę uwagi - Czy możecie spojrzeć na nasze dzieło? - zapytały z nieudolnie udawaną pokorą.
Wyczuwając pychę w ich zachowaniu Zespół niechętnie odwrócił Oczy w kierunku wskazanym przez Ręce...



 Hmmm....zamruczał Zespół...





















......................................................(dłuższa chwila milczenia)...............................................

 Spojrzenie z daleka......
...i z bliska
.....................................Zespół trwał w milczeniu..............................................

a Niespokojne zacierały ręce z ukontentowania.  Doskonale wiedziały, że Zespołowi trudno się przyznać, że zachowywał się jak Matołek "po szerokim szukając świecie tego co jest bardzo blisko", i chociaż nie padło na ten temat żadne słowo, miały pewność, że oto dostały od Zespołu wolną rękę w kwestii oświetlenia.
CDN.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz